pacjent to mk3 1,4 92 rok 1 punkt abd pb + lpg
po bez problemowym odpaleniu z rana gdy jest zimno i wilgotno silnik pracuje na ssaniu (1000obr/min) i po kliku sekundach równej pracy zaczyna szarpać tak jakby ktoś odcinał cyklicznie zapłon co niecałą sekundę
objaw zanika po rozgrzaniu auta do ok 10 a 15 stopni
dodam ze na pb jaki i lpg dzieje sie to samo, podejrzeniu uległ układ zapłonowy wiec wymieniłem kable i świece a przedtem kopułkę i efekt przerywania osłabł do 1/4
dodam ze silnik po wymianie kabli i świec ożył i jest mocniejszy jakieś 15 % i lepiej sie wkręca na obroty
wymienione zostały:
olej
wszystkie filtry
rozrząd
kable bremi
kopułka beru
siwiece ngk
czujnik temperatury zasysanego powietrza mieścił sie w normie według wskazań instrukcji
1350 ohm i miał ok 40 stopni może mniej
czujnik cieczy występuje jeden niebieski i na jednej parze styków rezystancja była w normie a na drugiej wynosiła proporcjonalniej połowę tego i właśnie nie wiem czy tak ma być
na 1 parze styków przy 70 stopniach 320 ohm a na drugiej parze styków 162 ohm
czy tak powinno być?
dodam ze błąd jaki sie powtarza to "sporadyczny błąd przekroczenia dawki adaptacyjnej paliwa" bierze sie on prawdopodobnie z emulacji sondy przez komp lpg ,kiedyś miałam ustawiony na masę ale wywalało mi błąd sporadyczny błąd lambda.
po skasowaniu błędu jest jakby poprawa ale na jeden dzień
dodam ze usunąłem zwerzke na dolocie zimnego powietrza zwiększając średnice dolotu z ok 30 mm do 50mm i nie wiem czy czasami to terz nie powoduje błedu bo złej dawki powietrza na pewno nie bo z rana silnik pracuje na dolocie ciepłego powietrza a tam ma oryginalnie rure do kolektora
proszę o podsunięci możliwych usterek bo ja podejrzewam cewkę zapłonową lub rozregulowany zapłon