Witam zwracam się ponownie o pomoc w mojej dawnej sprawie zaraz przypomne o co chodziło ... wszystko było cacy jezdziłem swoim golfikiem wszedzie i nie narzekalem poprostu super i bezawaryjnie sie spisywal ... do czasu ... przyszedl dzien zgasl mi na drodze ... odpalal dopiero na zimno ... diagnoza czujnik temperatury ... wymienilem czujnik temperatury niestety nie było orginalnego wiec kupiłem zamiennik niemieckiej formy .... jezdzil 1 mc bez zarzutu .... po miesiacy sytuacja podobna na biegu jalowym go poprostu zalewala benzyna i gasl .... odczekiwalo sie troszke az silnik byl zimny i znowu mozna bylo jechac .... tylko ze mnie ta sytuacja doprowadzala do ku .... bo nie mozna tak jezdzic bo nie wiadomo gdzie kiedy i o ktorej sie auto bedzie psulo ... po kilku dobrych radach wymienilem czujnik temperatury na nowy orginalny ... kupilem nowe swiece .... bylo rowniez jakies przebicie na kablach ... od cewi .... popsikalem specjalnym silikonem ... porozdzilalem kable tak zeby sie nie doykaly .... pomoglo do dzisiaj ... tzn. jakies 7 dni jezdzilo sie bezawaryjnie .... dzisiaj sytuacja ponownie ta sama ... cos go przymulilo dodalem gazu i zgasl ..... PROSZE O POMOC ....
p.s
czujnik Halla tez mam nowy, pompa paliwowa podobno ok, sonda ok. (tak wynika z kompa)