przez michaal » 19 gru 2009, o 16:54
Wczoraj miałem taki problem: Po kilku dniach spędzonych w akademiku wczoraj przyszła pora na wyjazd do domu. Po odśnieżeniu mojego golfa odpaliłem go za drugim razem ale to jeszcze nic. Na zimnym silniku obroty trochę falowały tak w granicach ok 1200 - 1400 obr/min ale sądziłem że to normalne zwłaszcza w takim mrozie. Niedobrze zaczęło się dziać jak się dobrze rozgrzał (już wtedy byłem w trasie) wtedy to przy każdorazowym włączeniu sprzęgła silnik w jednym momencie dostawał przyrostu prędkości obrotowej do ok 2200 a po chwili obroty schodziły do ok 1500 i tak w kółko raz rosną a po chwili znowu malały. Przy włączonym biegu silnik też podobnie reagował ale w mniejszym zakresie nie za bardzo było to widoczne na obrotomierzu ale dobrze odczuwane. Najlepsze było po przyjeździe do domu i ponownym włączeniu silnika, objawy po prostu ustały. Dzisiaj pokonałem nim kilkanaście kilometrów i działał normalnie. Chciałbym się dowiedzieć od czego mogły być takie objawy czy na przykład popsuł się jakiś czujnik czy może poszło coś poważniejszego. Na dzień dzisiejszy jeszcze go nie podłączałem pod kompa by zobaczyć czy wyskoczyły jakieś błędy