Jechalem z olsztyna do Mrągowa , i chyba wjechałem w jakąs kałuże , nagle silnik zgasł, ciezko mi go było odpalic , jak juz odpalił po paru minutach przejechalem kawałek i znowu zgasł.
Odpaliłem go ponownie i zauwazyłem ze problem kwi w tym ze nie moglem ruszyc z 1,5 obr tylko minimum 2,5 na pierwszym biegu, jak juz bylem na trasie musialem utrzymywac 2,5 tys obrotów cały czas , poniezej 2 tys obr silnik się dławił i chcial gasnąć ale redukowałem bieg.
kidy chcialem przyspieszyc wciskajac mocniej pedał gazu silnik równiez się dławił, musialem delikatnie dodawac gaz no i praktycznie cała drogę pokonałem max na 4 biegu
Myslalem zeby moze zmienic filtr paliwa ew przepływoierzmoze cos szwankuje
czy mnial ktos kiedys podobny problem
GOLF 3 1,4 CAT benz, 96/97 r
chcialem dodac ze odpalilem samochod po 3 dniach i problem niby znikl ale wybiera sie do mechanika z filtrem paliwa
chociaz to moze i zalaly sie kable od cewki ? i dlatego tracił moc?