Ostatnio pojawił mi się problem z odpalaniem samochodu.
Muszę odpalać równocześnie z naciskaniem pedału gazu, właściwie w trakcie tego odpalania pompuję nogą gaz.
Tak się zastanawiałem czy nie jest to pośrednio wina niskich temperatur na zewnątrz oraz tego że kiedy dojeżdżam na miejsce to dojeżdżam na gazie a nie przełączam na benzynę, gaz chyba szybciej ulega wychłodzeniu i silnik może nie otrzymywać odpowiedniej mieszanki zaraz po odpaleniu a zanim benzyna dojdzie do silnika to z pewnością mija pewien czas, robię teraz taki mały eksperyment(oczywiście nie zawsze o nim pamiętam) i przełączam na benzynę kawałek przed dotarciem w jakieś miejsce, niby jest poprawa, ale silnik zazwyczaj nie zdąży ochłodnąć, więc nie wiem czy to coś działa, przed zostawieniem samochodu na noc pamiętam o dojechaniu na benzynie, ale mimo to ze dwa, trzy razy musi pokręcić zanim odpali.
Ciekaw jestem czy ktoś miał podobny problem, może wie jak się go pozbyć, albo przynajmniej mnie uspokoi, samochód wcześniej z odpalaniem nie miał problemów, więc nie wiem co może być.