Witam.
Przepraszam ale nie mam warunków do szukania przyczyny krok po kroku samemu - mieszkam w akademiku a i z pogodą bywa różnie. Dlatego postanowiłem spytać Was. Otóż trafiłem na niemałą zagadkę w związku z moim silnikiem - 1.4 abd.
Od czasu do czasu silnik po prostu traci moc i gaśnie. Po przekręceniu kluczyka odpala od strzała, czasem za drugim razem, i wszystko wraca do normy. Zbiera się całkiem "nieźle", oczywiście jak na silnik o oznaczeniu Absolutny Brak Dynamiki. Żeby było czysto i przejrzyście - przyczyny wyeliminowane:
1) Czujnik halla - to nie on, ponieważ elektroniczny obrotomierz działa poprawnie nawet w trakcie występowania usterki. Jeśli czujnik pada - wg wskazań silnik stoi.
2) Silnik krokowy - położenie przepustnicy nie ma najmniejszego wpływu na występowanie usterki.
3) Filtry wymienione.
4) Świece, kable i kopułka może nie są nowe, ale w niezłym stanie - brak wżerów na stykach, iskrzenia, silnik zawsze pracuje równo. Z resztą nie słyszałem żeby powodowały podobne objawy.
Teraz główni podejrzani:
1) Pompa paliwa - jestem studentem, a to oznacza że auto często jeździ na rezerwie (zdaję sobie sprawę jak to wpływa na jej żywotność). Niestety nie mam jak tego sprawdzić, ponieważ usterka jest jedynie chwilowa, i zanim zdążę zdjąć węże z wtrysku wszystko znowu ożywa. Jednak przy parkowaniu pod akademikiem usłyszałem pisk z okolic tylnej kanapy, dlatego stała się głównym podejrzanym. Na co zwrócić uwagę przy wymontowaniu, diagnozie czy jest sprawna?
2) Cewka zapłonowa - już raz ją wymieniałem (rok temu, ok 10 tys. km wstecz), jednak gdy padła to na amen, nie ożywała po chwili odpoczynku.
3) Stacyjka i kable elektryczne przy skrzynce bezpieczników / pompie. Mniej prawdopodobne, ponieważ wszystko wygląda w porządku, a stacyjka nie ma luzów, nie wygląda na zużytą.
Dzięki za pomoc, mam nadzieję że ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem.