Mam problem z rozruchem....wlecialem w kałuże i po pewnym momencie na swiatlach zaczoł mi przerywac silnik na wolnych obrotach i nagle zgasł 10 prob i nic silnik krecil ale nie chcial odpalic.....po pewnym czasie zaczol jakby łapac ale nie chcial nadal odpalic.....i w koncu odpalił.....i wszystko chodizlo normalnie ale.........rano w garazu odpalil na dotyk jak zawsze ale po pracy gdy stoi na dworze nie chce odpalic dopiero po 10 probie.......i potem rano w garazu znow mi odpala ale po pracy gdy stoi na dworze nie chce........
proponuje na poczatek zainteresowac sie przewodami i swiecami, potem jesli nie to kopulka, nastepnie jak nie pomoze to dokladnie obejrzyj elektryke silnika