Witam, od ponad trzech lat jestem posiadaczem kultowej trójeczki z 2.8 VR6. Może zacznę od początku auto kupiłem na odbudowę, elektryka była do ogarnięcia, silnik klekotał najważniejsze buda była zdrowa i w dowiedzie i po vin VR6. Samochód dostał już nowy silnik bo w starym silniku już tylu fachowców dlubało że nic się nie nadawało oprócz rozrządu. I problem nie ustanie czy w starym silniku czy w nowym był z nierówna praca silnika na biegu jałowym czy tez na biegu. Do 90’stopni ma obroty około 1500 gdy ma temp około 90 spadają mu poniżej 500 i gaśnie. Magik od elektryki powiedział ze to krokowy. Były kupowane trzy (używane, nowe) problem dalej nieustannie. Kupiłem używany za czwartym razem wraz z tymi podciśnieniami, stelażem i filtrem(czy tam tłumikiem) z auta które przy mnie chodziło i wszystko z nim było wporzadku. Ale u mnie nie pomogło, Świece, przewody, NGK, kopułka palec Bosh wszystko nowe. Już auto w same naprawy i magików nowy silnik wraz z przekładka i wszystkimi czujnikami nowymi z Aso poszło 12tys przez trzy lata i dalej nie chodzi jak powinno, na obroty wykręca się ładnie, przyspiesza również super, ale te wolne obroty. Już nie wiem kto mógłby go ogarnąć. Dużo fachowców teraz nie chce nawet do przyjąć bo twierdzą „Stary samochód wszystko może być popsute” albo „do tego silnika już nic nie da się dokupić” i powolutku ręce opadają. Ja mechanikiem nie jestem, dużo ogarnę przy aucie ale już nie mam pojęcia co może być w nim uszkodzone. Może ktoś miał kiedyś podobne objawy, chodź internet przekopany i nic nie znalazłem.
Pozdrawiam Adrian