Witam!
silnik 1.6 AEA '95 na budziku przejechane 220tyś ale wydaje mi się, że spokojnie ponad 300tyś będzie miał.
Swego czasu wymieniłem prawie wszystko z części na zewnątrz silnika
czyli: łożyska artelnatora, pompa wody, rozrząd, odma, wtrysk, silnik krokowy, wentylator chłodnicy, pompa wspomogania, uszczelka pod głowicą 5lat temu.
Teraz znów padła mi uszczelka pod głowicą ponieważ jest dużo mazi na korku od oleju oraz ubywa płynu chłodniczego, lecą pary lub spaliny przy wlewie korka oleju, oraz na składaniu skrzyni i silnika cieknie olej ( prawdopodobnie uszczelniacz wału korbowego)
Mam kilka pytań odnośnie tak tragicznego stanu tego silnika.
Wylatujące pary z wlewu oleju mogą być efektem parowania płynu chłodniczego?? Czy na pewno to nieszczelność cylindrów?? (nie mierzyłem kompresji, spalanie 10L-11L/100km LPG cykl mieszany)
Jeśli to faktycznie uszczelnienie wału korbowego to czy dam radę wydłubać stary uszczelniacz czy muszę całkiem rozebrać silnik??
Wyrzuca olej czasami przy bagnecie (nowa odma, 2lata ma)
Co powinienem wymienić na pewno przy takim remoncie silnika??
Czy te silniki mają to do siebie że się po prostu pocą?? (maź na korku oleju)
Czy w ogóle opłaca się robić remont takiego silnika??
Kiedyś jak wymieniałem uszczelkę pod głowicą to cylindry byłe siwe.
Zastanawiałem się nad kupnem silnika ale to koszt koło 1000zł i nigdy nie wiadomy stan:(
Proszę o pomoc.