Witam
Po postoju auta w tych największych mrozach mam problem z pracą silnika.Auto stało w największych mrozach 3 tygodnie ponieważ byłem za granicą a żonie zerwało się zabezpieczenie linki sprzęgła.Po powrocie naprawiłem samochód i od tej pory mam problem. Na samym początku zaczęła zapalać mi się kontrolka oleju mrugała jak chodził na wolnych obrotach,więc wymieniłem czujnik ciśnienia oleju bo myślałem że padł. Po wymianie dalej mrugała kontrolka więc podjechałem do mechanika to powiedział że może być rzadki olej i te silniki ze względu na swoje niskie obroty 600-650 mogą tak robić. Olej mam niedawno wymieniony przejechałem ok 5000tysięcy, mówił żebym dolał zagęszczacza do oleju który podniesie kompresję i zagęści trochę olej. Więc dolałem i pomogło kontrolka nie mruga.Drugi problem to że jak po nocy go zapalę to chodzi raz na 3 raz na 4 cylindry i tak jest co dziennie rano. Potem już jak się rozgrzeje to jest ok.Wymieniłem świece bo myślałem że któraś padła ale nic dalej to samo.Wyczyściłem kopułkę i palec i dalej lipa.
Może wy coś poradzicie bo ja nie mam koncepcji na to co się dzieje.
Nie miałem takich problemów z moim autem bo jeździł prawie cały czas dopiero się zaczęło po tym dłuższym postoju.
Będę wdzięczny za podpowiedź.
Darek