Witam. Otóż jakąś godzinę temu poszedłem do swojej golfiny ,, na nocną przejażdzkę" i niestety... Daje zapłon, wszystko ładnie, podświetlenie, nawiewy wszystko działa, chcę odpalić silnik i bum gaśnie na sekundę wszystko i resetuję się zegarek na godzinę 12:00. Akumulator ma rok i 2 tygodnie, ładowany 3 tygodnie temu. Co może być przyczyną? Nie spotkałem się na forum z podobnym problemem.
Dzisiaj włożyłem ledowe żarówki do podświetlenia tablicy rejestracyjnej oraz w podsufitce - jeśli to ma jakieś znaczenie.
Silnik: 1.4, 60km, benzyna, 94r.