Moderator: Moderator
SlodkiM napisał(a):A sprawdzał ktoś podstawę wtrysku, bo z taką opinią się też spotkałem. To jest uszczelka z jakiegoś tworzywa, która po ok. 50000 km. przestaje być szczelna i wtrysk dostaje lewe powietrze, które z kolei sprawia że obroty są nie równe. Tak jest akurat w moim przypadku i zamierzam to sprawdzić, koszt ok. 20 zeta
Jakamo napisał(a):powiem wam cos smiesznego:) bylem w koncu z swoimi skokami obrotów u 4 mechaników w tym w serwisie wszyscy jak jeden mąż powiedzieli przepustnice trzenba wymienić - no jak już serwis vw powiedział tak to też tak uczyniłem koszt wymiany 950 zł serwis chciał 1600:) po wymianie jak mi falowały obroty tak falowały. Płakałem jak bóbr:( wkurzenie było na maksa.... pojechałem przez przypadek do teścia i do jego mechanika bo wymieniałem opony oni zajrzeli pod maske 5 minut i po sprawie miałem zle ustawiony zapłon - normalnie masakraaaaaaaaaa 4 mechaników przed nim i rzaden na top niewpadł i pod kompa byłem podłaczony i nic - a tacy to mechanicy:(
Gab napisał(a):Witam. Czytajać wasze posty ogarnia mnie lekki niesmak dlaczego posiadacze silników bezynowych uważaja ze golfik z silnikiem 1.4/1.6/1.8 powinien miec oborty 900 ? Skad wzięła się ta teoria ? Ja w moim jokerku od kąd pamietam zawsze miałem 630/680 obrotów i nigdy nie drżał. Nie wiem dlaczego dążycie do ustawienia 900 ja zawsze uważałem ze 900 to jest za dużo i to jest własnie problem (co za tym idzie pare procent wieksze spalanie).
Gab napisał(a):Ja w moim jokerku od kąd pamietam zawsze miałem 630/680 obrotów i nigdy nie drżał. Nie wiem dlaczego dążycie do ustawienia 900 ja zawsze uważałem ze 900 to jest za dużo i to jest własnie problem (co za tym idzie pare procent wieksze spalanie).
Jakamo napisał(a):powiem wam cos smiesznego:) bylem w koncu z swoimi skokami obrotów u 4 mechaników w tym w serwisie wszyscy jak jeden mąż powiedzieli przepustnice trzenba wymienić - no jak już serwis vw powiedział tak to też tak uczyniłem koszt wymiany 950 zł serwis chciał 1600:) po wymianie jak mi falowały obroty tak falowały. Płakałem jak bóbr:( wkurzenie było na maksa.... pojechałem przez przypadek do teścia i do jego mechanika bo wymieniałem opony oni zajrzeli pod maske 5 minut i po sprawie miałem zle ustawiony zapłon - normalnie masakraaaaaaaaaa 4 mechaników przed nim i rzaden na top niewpadł i pod kompa byłem podłaczony i nic - a tacy to mechanicy:(
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości