trollu, zagazowane V8 jest już silnikiem uszkodzonym

VR6 to jest chyba maks który bym zaadaptował do jazdy na LPG, bo gazowanie 5.0 V8 jest śmieszne po prostu...

Dinuś, to chyba u takich "gazowników" byli, znajomy ma ponad 400 tys natłuczone Paskiem B3 VR6 i jakoś nic z tym silnikiem złego się nie dzieje

usunąłem trochę offa trzymajmy się tematu

jak widzę VRa z gazem to chce mi się śmiać i płakać jednocześnie, ni rozumiem takich ludzi, albo tanio, albo szybko, prosta sprawa, gaz ok, ale w 1.4, 1.6, 1.8, ale nie w VR6 który nie jest silnikiem przeznaczonym na eko jazde....

a co do ubezpieczeń to ciekawe czy jak byś wjechał w jakąś S-klase nową, suma zniszczeń była by na poziomie 100 tyś zł, to czy ubezpieczalnia nie szukała by wymówki by wymigać się od wypłaty takiej sumy? większość ubezpieczalni szuka takich powodów, brak przeglądu, brak jakichś papierów, albo zmiany w konstrukcji pojazdu których nie ma w dowodzie umożliwia ubezpieczycielowi wymigania się od wypłaty odszkodowania, wtedy sprawa do sądu i spłacasz poszkodowanego... nie chciał bym uczestniczyć w takiej sytuacji, wole spać spokojnie, a różnica 150zł rocznie nie jest przekonująca do kombinowania

Wywalilem tamte posty i chyba szkoda ze to zrobilem. Co jest takiego wow w vr? Dla mnie jedynie R32 i pozniejsze cos reprezentuja jako rarytasy. Ludzie lataja takimi 540i na gazie i maja w glebokim powazaniu gadanie szybko albo tanio. Nikt nie pisze o gazowaniu porsche czy ferrari a takie mk3 z vr pod maska to poprostu golf z duzym silnikiem jak na golfa. To samo tyczy sie gadania niektorych ze szkoda gazowac 1.4 czy 1.6 bo maly silnik itp
Sry za pisownie ale klepie z fona

PiJey88, to samo jak np ktoś ucierpi w wyniku wypadku albo stłuczki. I bardzo często o zgodności w tych papierach "w które nikt nie patrzy" przekonują się chłopcy rejestrujący 90ki i 125ki na motorower

trollu, no właśnie szkoda, ale ja się powtórzę - VR6 w gazie spoko, zwłaszcza że ten silnik nie robi łachy że leci na paliwie z tanich zapalniczek. Smutne to jest jak ktoś gazuje Porsche, Ferrari, Mustanga, DeVille itp. A Golf nawet VR6 to nadal hatch, hatch który potrafi niejednego przykro zadziwić

Witam panowie.

Obecnie posiadam golfa 3 1,6 gt wersja 100km. Zamierzam zmienić swój silnik an coś mocniejszego. I tak zastanawiam się nad 2,0 lub tez vr6 choć nie ukrywam spalanie mnie jednak przeraża dlatego zostałbym głównie przy 2,0 i ew uturbienie (a tak poza tym jakie sa koszty uturbienia takiego silnika? - chce raczej zrobić to przy użyciu małego wykorzystania silnika, a niewielkiego zwiększenia mocy i dlatego niepowtarzalnego "pff")

Czy przekładając silnik na mocniejszy musze się liczyć z jakimiś przeróbkami czy raczej większośc powinna pasować?

P.s Czy tarcze które mam256 mogły by zostac czy jednak konieczna jest wymiana na 280mm?

po 1:
2.0 8V czy 16V? Domyślam się że raczej 16zaworowy 150 konny, dla 15koni raczej nie ma sensu robić swapa. Dobrze zachowana 2.0 VRke objedzie, spalanie będzie niższe na pewno.

Uturbienie 2.0? no licz kolego tak z 7-8 tys na start żeby to miało jakikolwiek sens i trzymało się kupy, a i to robione wcale nie po najdroższych zakładach i super markowych częściach.

Do 2.0 8v mogą zostać, do ABFa i VRki co najmniej 288, a jak możesz sobie pozwolić na 16" to i trzysetki wsadzić, hamulce to podstawa przy podnoszeniu mocy

Uturbianie silnika dla sztuki nie ma najmniejszego sensu i nigdy się nie zwraca poniesiony koszt na uzyskanej mocy, jak już uturbiać to na bogato - VR6T i lata w kompakcie te co najmniej 400 koni.

Jeżeli jednak chodzi o zwykła 8v Dwójkę to będzie to najtańsza opcja, myślę że spokojnie w 2 tys się zamkniesz. Tylko licz się z tym że jeżeli masz zadbane 1.6 GT, to po swapie możesz się przykro rozczarować, bo osiągi wcale się nie polepszą. Dwójka Dwójce nie równa niestety

O swapie na VR6 powie Ci Pijey sporo, jeżeli chcesz wpakować ten silnik jako "nowy" robiąc generalny remont i wymieniając wszystko co się da to z konta zniknie 5 cyfrowa suma, swapując na zasadzie "polata trochę, później się będę martwił" z 5-6.

A teraz najważniejsza kwestia. Dużo taniej dostaniesz samochód z wymarzonym silnikiem (czy to 2.0 16V, czy VR6) niż przeprowadzając swapa na dany silnik. więc jeżeli już przeszczepiać, to coś innego, bardziej egzotycznego niż to co występowało seryjnie i jest bez problemu dostępne. Bez wydawania dwa razy większej kasy, babrania się w oleju, płynach, lepieniu kabli itd...

Może masz i rację. Natomiast mój golfik jest zadbany tym samym nie chciałbym zamieniać "budy". Ale faktycznie koszty są dośc spore i chyba mija się to z celem. Lepiej dbać o swojego GT. A masz może jakiś pomysł jak podnieść nawet niewiele ilość koni?

Moją bolączką jest też dośc długa skrzynia biegów (niestety kiedyś wymieniałem i nie mogłem dostać takiej jaka miałem wcześniej)

krzysiogol napisał(a): zastanawiam się nad 2,0 lub tez vr6 choć nie ukrywam spalanie mnie jednak przeraża dlatego zostałbym głównie przy 2,0 i ew uturbienie

przeraża cie Vr6 więc decydujesz się na 2.0 i turbo... wiesz co to znaczy uturbić 2.0 ? spalanie na poziomie 20 litrów, więc gdzie tu logika? nie myśl o turbo bo to abstrakcja dla przeciętnego posiadacza golfa
2.0 spala ok 10, VR ok 12, więc różnica nie jest kolosalna, a różnica pod maską kolosalna

Opik napisał(a):Uturbienie 2.0? no licz kolego tak z 7-8 tys na start żeby to miało jakikolwiek sens

nie wiem czy by się udało za takie pieniadze coś wymodzić

Opik napisał(a):Do 2.0 8v mogą zostać, do ABFa i VRki co najmniej 288

no nie przesadzajmy, heble z GTI 280mm wystarczą

Opik napisał(a):Dobrze zachowana 2.0 VRke objedzie

no zakładając że 2.0 w stanie bdb a VR w gazie zajechany to może i jest to możliwe ale dwa samochody w podobnym stanie to niestety VR objedzie każdego GTI, VR jest o sekundę szybszy do setki od ABFa

PiJey88 napisał(a):wiesz co to znaczy uturbić 2.0 ? spalanie na poziomie 20 litrów, więc gdzie tu logika? nie myśl o turbo bo to abstrakcja dla przeciętnego posiadacza golfa
2.0 spala ok 10, VR ok 12, więc różnica nie jest kolosalna, a różnica pod maską kolosalna

No już nie przesadzaj z tymi 20 litrami, ale 15 jest jak najbardziej realne.
BTW, 12 litrów pb oczywiście? Bo obie VRki znajomych przy normalnej jeździe gazu to brały po 15 bez większych problemów. O butowaniu nie wspominając

PiJey88 napisał(a):no nie przesadzajmy, heble z GTI 280mm wystarczą

o tych właśnie mówię, już te 8mm ma mniejsze znaczenie

PiJey88 napisał(a):no zakładając że 2.0 w stanie bdb a VR w gazie zajechany to może i jest to możliwe ale dwa samochody w podobnym stanie to niestety VR objedzie każdego GTI, VR jest o sekundę szybszy do setki od ABFa

No ja mówię o dobrym egzemplarzu, o który ktoś dbał, bo VRki na hamowni nie jednego już rozczarowały. Bo jeżeli porównujemy oba w takim samym stanie technicznym no to o czym mowa...
Ale silnik silnikowi nie równy, dwie 2.0 8v w prawie identycznej budzie i jedna zostaje z tyłu bez problemu. Podejrzewam że znalazłby też 1.6 101 które by objechało 2.0

[ Dodano: 2012-10-16, 20:01 ]

krzysiogol napisał(a):Może masz i rację. Natomiast mój golfik jest zadbany tym samym nie chciałbym zamieniać "budy". Ale faktycznie koszty są dośc spore i chyba mija się to z celem. Lepiej dbać o swojego GT. A masz może jakiś pomysł jak podnieść nawet niewiele ilość koni?

Moją bolączką jest też dośc długa skrzynia biegów (niestety kiedyś wymieniałem i nie mogłem dostać takiej jaka miałem wcześniej)

Przede wszystkim to zmień skrzynie, na tym największą różnicę odczujesz. Jak podnieść kilka koni? Polerowanie kanałów dolotowych i wydechowych, odpowiednie spasowanie wszystkiego, odchudzone koło zamachowe, wyważony korbowód, splanowana głowica żeby go trochę doprężyć

Popatrz po necie ile kosztują te usługi, ile zabawy wymagają a ja Ci teraz odpowiem na najważniejsze pytanie. Doda Ci to może z 10 koni, zakładając że silnik w miarę trzyma serię

Czyli w sumie koszty przerastaja efekty? W takim razie zostawię tak jak jest:)


Taki mały ot. Czy zrobienie przelotówki (nie wywalając kata) zmiane przedostatniego tłumika na sportowy (ten jest duży i wygłusza za bardzo w efeklcie czego nawet ostatni sportowy wydech nie daje efektu buczenia) nieco poprawi prace silnika? Mówię tez o założeniu stożką:)

Koszty przewyższą efekty tyle razy że nawet nie znasz liczby żeby to nazwać.

Nic nie poprawi w pracy silnika, poprawić to by mogło wycięcie kata jakby był zapchany (jakby w ogóle jeszcze był) albo wymiana tłumika który jest czymś zapchany. Wymiana dobry na dobry nic nie przyniesie, to nie Ferrari gdzie każdy milimetr średnicy rur i kąt zagięcia ma znaczenie.

Jeżeli chcesz zmienić dźwięk to:

1. Kat - środkowy ori - końcowy sportowy - nieco inaczej niż seria, ale nadal stosunkowo cicho

2. Przelot/Strumienica zamiast kata - środkowy ori - końcowy sportowy - tak jak wyżej

3. Przelot/Strumienica - rurka zamiast środkowego - końcowy sportowy - jest już konkretny dźwięk

4. Przelot/Strumienica - środkowy sportowy - rurka zamiast końcowego - jak wyżej

5. Przelot/Strumienica - rurka zamiast środkowego - rurka zamiast końcowego - ogień z dupy, gorzej że tylko dźwiękiem a nie zbieraniem

Podsumowując - możesz mieć mega hiper sportowy tłumik końcowy (oczywiście mówię o PRAWDZIWYM tłumiku sportowym, nie Turbodablblasta uniwersalny do 350 różnych modeli, począwszy od 1.1 54KM na 5.0 330KM kończąc) - środkowy (zwykły) i tak zabije ten dźwięk pozostawiając dla ucha jedynie nieco bardziej rasowe brzmienie. Mi to odpowiada, niektórzy wolą głośniej i dają kolejne numerki z tych opcji.

Czego oczekujesz po stożku? Jeżeli przyrostu mocy to od razu mówię że nie, nie będzie. I jeżeli chcesz go założyć to kup coś przynajmniej za te 80zł, a nie szmaty za 30zł z allegro. No i koniecznie zamontuj go porządnie (mała podpowiedź u mnie w temacie), bo zakładając go byle jak tylko zmulisz samochód i będzie gorzej jechał niż na zwykłej wkładce

To tyle chyba