czy ja wiem, sam chciałbym widzieć u siebie 2.3 pod maską
swap do ogarnięcia, jeżdżą mk3 z 2.3 także żadne pionierskie wyzwanie tonie jest, pod maską mk4 od mk3 jakoś wiele się nie różni. swap jak to swap - standardowe procedury, kompletny silnik z osprzętem żeby nie było że jakiegoś kabla brakuje i się hocki klocki robią, jak np łapy silnik nie pasują to spawarka i szlifierka w łapę i jazda
co do samego vr5 to sam nie wiem co o tym myśleć, co opinia to inna. kumpel ma toledo vr5 150km, niby pali tyle co mój wg niego ale troche bajkopisarz z niego
na vag-czwa jest user mk4 vr6 i toledo vr5 i nie narzeka na niego, nie pali wg niego jakoś duzo, twierdzi że jest oszczędniejszy od golfa, tylko tam tez 4motion troche podnosi spalanie pewnie. ale gadałem z gazownikiem który mi zakładał instalke, ma sharana vr6 i mówi żeby odpuścić vr5 bo pali jak vr6 i niby ucięty jeden gar ale mówił ze bebechy inne niż w vr6 i się sypią, rozrząd itp, ogólnie odradza. w vw trends przy okazji prezentacji paska b5 o vr5 napisali że smok.
Sarkazm - ponieważ strzelanie do idiotów jest wciąż nielegalne.