cześć
odświeżam trochę temat o informację które do tej pory udało mi się ustalić.
Obroty falują dopiero jak silnik już schodzi do 800 po rozgrzaniu. Na zimnym 0 problemów.
W zasadzie to falowanie jest takie że z 800 spada a potem się podnosi spowrotem do 800 albo umiera. Po zgaśnięciu 0 problemów z ponownym odpaleniem.
Wymieniona została przepływka ale problem pozostał. Był też inny problem z czujnikiem położenia wału korbowego ale już jest to zrobione. Zwarcie było na kablach i czujnik poszedł. Nowy założony.
czytałem trochę o problemie i znalazłem takie możliwe przyczyny rozwiązania problemu:
krokowy
świece
czujnik temperatury na krućcu
halla
przeczyszczenie przepustnicy
uszczelka przy podstawie wtrysku
ustawienie zapłonu
za dużo oleju
popsuty wtrysk
podstawa wtrysku
czujnik temperatury silnika
lewe powietrze
niebieski zawór przy filtrze węglowym (elektrozawór oparów paliwa)
Proszę o pomoc w skreśleniu rzeczy które definitywnie odpadają. Proszę pamiętać że silnik na zimnym chodzi jak złoto i nie ma problemów z odpalaniem. 0 przerywań. Z przyspieszeniem też nie ma problemu i killuje jak złoto
żart
wg mechanika komp już nie wskazuje żadnych problemów. Jak wskazywał przepływkę to ją wymieniłem i teraz już 0 błędów.
Dodam jeszcze że obudowa filtra powietrzxa jest z przodu trochę pęknięta. Ale czy w tym miejscu może mieć to jakieś znaczenie?
2.0 agg
EDIT
Panowie chyba wiem co mu jest:
W tym miejscu mam dziurę wielkości palca jak nie większą. Tak więc lewe powietrze. Elektromechanik sprawdzał też błędy i powiedział że jest na lambdzie błąd bo ona jak lewe dostaje to nie pracuje i przez to może on tak falować czy coś. Mniejsza z tym
Narazie taśmą to zakleje póki nowej nie kupię. Mam nadzieję że to pomoże
[ Dodano: 2011-01-13, 21:30 ]
Cześć
Niestety dzisiaj po zamontowaniu nowej odmy obroty nadal falują.
Wydaje mi się że nie falują już tak jak wtedy ale to już za parę dni powiem jak trochę pojeżdżę. Za to jak przejechałem się to miałem wrażenie że lepszego buta auto dostało. Tak czy siak problem pozostał i nie zostawię go tak.
Na sprawdzeniu na kompie przed naprawą odmy wyskoczył problem sondy lambda. Gostek mi powiedział że lambdy nie ruszać póki nie naprawię lewego powietrza. Teraz wypadało by znowu na kompa jechać i sprawdzić czy nadal lambda ma jakieś sapy.
Mam też błąd na czujniku halla ale to nie ma wpływu na obroty.
Może ktoś kto walczył z obrotami w 2.0 agg da mi kilka porad?
Pozdro
[ Dodano: 2011-02-12, 20:07 ]Siema
Mechanik porobił trochę przy aucie tj przeczyścił przepustnicę i krokowca. podłączył dobry przepływomierz bo nadal na nim wywala błąd. Niestety nadal problemy są. W zasadzie to chyba tylko na ten moment zostaje mi:
1) przepustnica niby czysta
ją wykluczmy
2_ krokowy ponoć czyścił ale ja temu krokowemu coś nie wierzę. Tutaj trzeba będzie 100% sprawny wstawić i zobaczyć. Samochód potrafi zacząć trząść w czasie jazdy bez trzymania gazu jak auto na kursie nauki jazdy. Tj rzuca nim w przód i tył. Objaw bardzo pasujący do krokowca
3) wyskakuje błąd na przepływomierzu. Mechanik wstawił 100% sprawną przepływkę i jest to samo. Tutaj chyba będzie jakiś błąd na kablach bo lewe też już można raczej wykluczyć
4)zastanawia mnie jeszcze czujnik temperatury na krućcu czy jak się to nazywa. Czy może mi ktoś powiedzieć jakie są objawy tego czujnika jak nawali?