przez kubaz3 » 19 lut 2012, o 15:09
witam po długiej przerwie
panowie byłem u kolejnego mechanika, w tych silnikach do kolizji po zerwanym rozrządzie praktycznie nie do chodzi.nawet po 2-3 szlifach jest to trudne. u mnie nie było jeszcze żadnego remontu i jedyne co musiałem wymienić to aparat zapłonowy(po wymianie samej kopułki jedynym problemem była tylko nie równa praca na jałowym-silnik drżał,powyżej 1 tyś silnik pracował szyściutko) i ustawić zapłon.