uszczelniacz w plynie

Wszystkie informacje o silnikach benzynowych.

Moderator: Moderator

uszczelniacz w plynie

Postprzez strzeliniasty » 4 lis 2009, o 22:16

siemka


mam pytanie

stosowal ktos z was ten uszczelniacz w plynie http://allegro.pl/item766235276_stp_usz ... ekow.html??

gdzies mam wyciek z ukladu chlodzenia i za cholere nie moge go zlokalizowac juz jestem zdesperowany bo co tydzien dolewam plyn chlodniczy i dzisiaj tankujac auto zauwazylem na polce wlasnie ten uszczelniacz i zastanawiam sie czy go nie wlac do ukladu
Avatar użytkownika
strzeliniasty
Members
 
Posty: 2656
Dołączył(a): 9 paź 2008, o 22:42
Lokalizacja: Strzelin / Wrocław

uszczelniacz w plynie

 

Postprzez Procent » 4 lis 2009, o 22:34

Nie lej tego syfu, mój ziomek kiedyś to zalał i rozje*** mu węże od chłodnicy. W chłodnicy są takie małe kanaliki że to bez problemu je zapcha i pogorszysz sprawę. Ja akurat się wypowiadam po doświadczeniach kolegi.
Weźmiesz mnie na prostej?? A ja Cię zniszczę na zakręcie!!

Mój Goferek
Avatar użytkownika
Procent
Members
 
Posty: 1771
Dołączył(a): 1 lut 2009, o 19:06
Lokalizacja: (TLW) Włoszczowa
Rocznik: 1995
Silnik: 2000
Paliwo: PB
Nadwozie: 3-drzwiowe

Postprzez pablomed » 4 lis 2009, o 22:45

strzeliniasty napisał(a):stosowal ktos
ja stosowałem co prawda inny ale więcej nie zastosuję ponieważ w jetce dwa po czymś takim zatkały się wszystkię wężyki podgrzewające gaźnik, nagrzewnica (! zima idzie), wezyk odpowietrający do zbiorniczka
pablomed
Members
 
Posty: 5992
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 18:01
Lokalizacja: małopolskie

Postprzez Lampo » 4 lis 2009, o 22:55

jak to zalejesz/zasypiesz to od razu szykuj się na wydatki to jest taki syf że głowa mała tego typu "specyfiki leją handlarze sprzedający samochody)
poszukaj wycieków przy plastikowych króćcach czasami są tam malutkie pęknięcia które pod naporem wysokiej temperatury puszczają
Najlepiej obejrzyj wszystko co związane jest z obiegiem wody nawet nagrzewnice!
Lampo
Gaduła
 
Posty: 437
Dołączył(a): 4 sie 2009, o 23:19
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez strzeliniasty » 4 lis 2009, o 23:02

Procent, Lampo, pablomed, dzieki wielkie jak znajde chwilke to polukam na wszystkie mozliwe miejsca
Avatar użytkownika
strzeliniasty
Members
 
Posty: 2656
Dołączył(a): 9 paź 2008, o 22:42
Lokalizacja: Strzelin / Wrocław

Postprzez Legionista » 8 lis 2009, o 11:10

Tak jak napisal kolega Lampo tak robia handlarzyki przed sprzedazą ja akurat kupilem auto od prywatnej osoby i neistety tez dolala uszcelniacza skrzyni efekt tego? rozerwało mi skrzynie na pół :-x
Avatar użytkownika
Legionista
Members
 
Posty: 2202
Dołączył(a): 30 gru 2008, o 15:49
Lokalizacja: SFD

Postprzez mani51 » 8 lis 2009, o 12:31

dupa za przeproszeniem, ja do swojej ładziany zasypałem taki uszczelniacz do chłodnic bo była taka dziura że litr na godzinę wyciekało. Kupiłem proszek, wsypałem trochę bo całość jest na 25litrów i jak ręką odjął. Jeździłem nią jeszcze półtora roku i dolałem może z pół litra płynu. żadnych problemów z ogrzewaniem ani temperaturą silnika nie było - zresztą, aż mi się łezka w oku kręci jak sobie przypomnę jaki to był niezawodny sprzęt i żałuję że sprzedałem :suchy:

do golfika też zasypałem jak miałem mały wyciek z chłodnicy ale nie na długo pomogło bo padła uszczelka pod głowicą i w układzie było takie ciśnienie że znowu zaczęł cieknąć z chłodnicy tak więc niedługo po wymianie uszczelki zmieniłem też chłodnicę.

tak więc ja ze swojej strony polecam proszek do uszczelniania tylko zastosować się do instrukcji i nie będzie żadnych problemów...ale każdy zrobi jak uważa, nic mi do tego :-)
Avatar użytkownika
mani51
Members
 
Posty: 1415
Dołączył(a): 30 cze 2008, o 09:43
Lokalizacja: TJE, Wodzisław

Postprzez Inferno » 9 lis 2009, o 18:19

Dokladnie tez uzywalem proszku i efekt godny polecenia :)
Avatar użytkownika
Inferno
VIP
 
Posty: 3
Dołączył(a): 8 lut 2008, o 11:08
Lokalizacja: Łódzkie

Postprzez pablomed » 9 lis 2009, o 22:28

radząc opieramy się w końcu na nielicznych bo własnych doświadczeniach. To już jako ciekawostkę zapodam stary sposób zasłyszany od kierowców karetek pogotowia, z czasów jak jeździli fiatami 125 kombi: na zimnym silniku dwa słoiki musztardy do chłodnicy, podbno rewelacyjnie pomagało.
pablomed
Members
 
Posty: 5992
Dołączył(a): 3 sie 2008, o 18:01
Lokalizacja: małopolskie

Postprzez Lampo » 10 lis 2009, o 08:44

Musztarda to jedno ;-)
Z rodziny kiedyś kupili ładzianę 2107 odkręcają kurek bo na chłodnicy był jakiś baiły osad :-|
Okazało sie ze kotś wlał do chłodnicy surowe jajko :-o które po ugotowaniu się na twardo połatało chłodnice na tyle że mozna było troszke pojeździć :wstyd:
Czego to ludzie nie wymyślą :hyhy:
Lampo
Gaduła
 
Posty: 437
Dołączył(a): 4 sie 2009, o 23:19
Lokalizacja: Warszawa


- - -



Powrót do Silniki benzynowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości