Witam po przerwie.
Panowie/Panie autko stało dobre 2 tygodnie i po odpaleniu i przejechaniu paru kilometrów nie było problemów z obrotami. Zakupiłem multimetr ,aby sprawdzić jeszcze raz sonde i czujnik temperatury. Nie zmierzyłem, ponieważ po odpięciu wtyczki od sondy zauważyłem ,że jeden kabelek jest oderwany
Jak mogłem tego nie zauważyć? Mechanik też mi nic nie mówił, podpinał pod kompa autko i nic nie wyszło.....Sam byłem świadkiwem. Mogę jakoś zlutować te kabelki,bo gdzieś czytałem ,że nie powinno się tego sondzie robić? Reszta kabli jest cała ,ale nie wyglądają dobrze,bo przy samej wtyczce są już pozbawione izolacji
[ Dodano: 2013-04-13, 17:04 ]Ten oderwany kabelek jest biały z czerwonym paskiem. to chyba pierwszy z 3 ,bo 4 jest jakby osobno? To kabelek od zasilania?
[ Dodano: 2013-04-13, 17:11 ]Tak to wygląda
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0cd ... 186ab.html [ Dodano: 2013-04-13, 18:42 ]Deszcz przestał padać więc jeszcze raz sprawdziłem tą wtyczkę. Urwany mam pierwszy kabelek od lewej strony. Po założeniu wtyczki wygląda to tak. 1kabelek-biały,drugi-biały.3 szary,4 czarny(ten jest jakby odzielnie na wtyczce) ja mam urwany pierwszy-biały a on jest chyba od ogrzewania grzałki prawda? Podłączyłem multimetr i podpiąłem czarny(com) pod (-)akumulatora , czerwony Vopór na multimetrze pod ten szary kabel w tyczce sondy,bo to chyba jest zasilanie. Cały czas było 0.00 a na multimetrze miałem ustawiony zakres20V. Jak zmieniłęm zakres na opór to na 200k wyszło -00.12-00,14. Chyba coś źole zmierzyłem. Kavbelek mam oserwany na wtyczce ale od mojej strony, czyli ta strona którą się wpina