Witajcie.
Zaglądając ostatnio pod auto zauważyłem że jedna łapa jest mokra (auto stalo 2 tyg w garażu nie ruszane także warunki atmosferyczne w gre nie wchodzą), zerkając głębiej zauważyłem mokrą, czarną maź na łączeniu portek z głowicą, spływającą w dół, coś jakby woda pomieszana z sadzą? albo olej? Jakieś pomysły skąd się toto wzięło? Uszczelka pod głowicą? Uszczelniacze zaworowe? a może jedno i drugie? dodam że z wydechu kapie woda szczególnie jak jest zimny silnik. Oleju raczej nie ubywa. Wody tak ale to już wiem od dawna, że mam uszczelkę pod glowicą do wymiany, z tym że wtedy zauważyłem przeciek (na zewnątrz) od przodu a nie od tyłu. czyżby ciekło i tam? Miałem to robić teraz po wypłacie ale zastanawiam się czy przy okazji nie wymienić też tych uszczelniaczy i mieć święty spokój?