Moderator: Moderator
az mi sie chłopa szkoda zrobiło dlatego w taka gadkę uderzyłem...bo za 200 to sie w 1,8 sprzęgło wymienia...piotrus23 napisał(a):ja bym to zrobila za jakies 250zł
ja mam taka cene dlatego mam wiecznie robote,kazdy kto mnie zna wie ze robie dobrze i tanio korzstam z warsztatu mojego szefa i nie mam problemu ze sprzetem czy cos takiego,kazdy ma swoja cene ja mma taka nie inna czyli wymiana silnika z uzbrojeniemSotoM napisał(a):troche tu burdelu narobiłem ale doznałem szoku jak przeczytałem -az mi sie chłopa szkoda zrobiło dlatego w taka gadkę uderzyłem...bo za 200 to sie w 1,8 sprzęgło wymienia...piotrus23 napisał(a):ja bym to zrobila za jakies 250zł
bart_GT napisał(a):u mnie bys mial 350;) ale niestety do Poznania mam 60km
co do rozwinietej dyskusji to popieram SotoMa,
nie chodzi mi tu o jakies wygurowane ceny ale swoja wiedze i umiejetnosci trzeba umiec docenic. Bo nie po to sie uczymy tego wszystkiego bazgrzemy sie w smarach, kupujemy wlasne narzedzia, poswiecamy cale dnie i nie raz noce na naprawe aut itp zeby potem sie zastanawiac czy bedziemy mieli na chleb czy remont wlasnego auta.... jestem tego zdania ze swoja wiedze i umiejetnosci trzeba cenic i tyle a robic za pol darmo mozna znajomym rodzinie....
Wychodze z tego zalozenia ze jak ma byc szybko tanio i dobrze to zawsze wyjdzie dlugo drogo i nie calkiem dobrze... pracuje na warsztacie samochodowym i nie nawidze ludzi, klientow ktorzy chca z niczego zrobic cos i nie rozumieja niektorych rzeczy albo kiedy robisz cos przy ich aucie a oni patrza Ci na rece a najlepiej to by na Ciebie weszli
Pozdrawiam wszystkich mechanikow i elektromechanikow
Sivy napisał(a):piotrus23 napisał(a):600zł hehe to chyba ja tylko jestem taki tani
Jest taka regulka:
Ma byc dobrze i tanio - nie bedzie dobrze;
Ma byc szybko i dobrze - nie bedzie dobrze;
Oczywiscie nie bierz tego do siebie.
Ja co umiem robie sam, klocki, amor, oleje itd., ale wyjac motor to juz troche wiecej trzeba miec dosiwadczenia i umiejetnosci plus dobre warunki i dobre narzedzia, bo kowali z motkami to ja juz w zyciu widzialem.SotoM napisał(a):ja ostatnio robiłem omege B znajomemu wymiana sprzęgła- skrzynie wyjac to 30min. zmienic sprzęgło 10min na spokojnie, włozenie skrzyni odpowietrzenie sprzęgła niecała godzina po dwuch godzinach dzwonie do znajomka - wsiadaj zabieraj auto... on JUZ jemu na warsztacie powiedzieli 1,5 dnia i 400zł za robotę. ale to na warsztacie. ja mu to zrobiłem w 2ie godzinu i nie na odwal sie tylko jak dla siebie. i wziałem za to 300zł co mu bede sciemniał ze tyle roboty... a auto bedzie mi stało pod garażem czy na ulicy...to jest strategia aby zrobic.
Madre podejscie, oby wiekszosc warsztatow czy pseudomechanikow podchodzilo tak do tematu.
Nikogo nie urazam i jest to ogolnik, ale wiekszosc ludzi grzebiacych auta lubi przyciac, a to na zamienniku, a to na czasie roboty lub biarac kilka aut na raz wiedzac, ze i tak nie zrobia na czas. Zaczna, pogrzebia, robia drugi, no przeciez klient rozebranym nie pojedzie...
Na szczescie mam swojego mechanika, ktoremu na rece patrzec nie trzeba, a jak patrze mu na rece to tylko dlatego, zeby sie czegos nauczyc, no i chlopak lubi robic to co robi i robi to dobrze.
piotrus23 napisał(a):powiec mi co jest takiego trudnego w wyjeciu silnika najprostszego w gamie vw?tam nic nie ma nie ma co pomylic
co by nie było i jak by nie było wszytskim przyznaje racje:)ceny jakie mam takie mam i czas na lezenie wetylem do góry itd tez jest:)SotoM napisał(a)::lol: ja pierniczę ciężko się z wami rozmawia... lubicie robi za darmo ,marnować się i nic z tego nie mieć... podnieś swoją cenę na niektórych czynnościach o 20-30% i tez będą do ciebie przyjeżdżali...
zapytaj się szefa ile u was na warsztacie kosztuje demont-zamont silnika...
ja zazwyczaj jak robi prywatę to biorę do 30% mniej niż na warsztacie za gruba usługę.
jak mi ktoś wpada na naprawę zawiechy lub na hamulce to mam cenę z 10% mniejsza i ludzie chętnie wracają...
może kiedyś przejrzysz na oczy że pora zacząć zarabiać lepiej i mieć czas na leżenie wentylem do góry i przewracać TV... pozdro...
co racja to racja taki mam układbart_GT napisał(a):piotrus23, skoro korzystasz z nie swoich narzedzi i warsztatu to troche Cie rozumiem ja na swoje narzedzia itp wydalem ok 2 000zl i jak bym robil tak jak Ty to dopiero po roku by mi sie to zwrocilo a teraz juz zarabiaja na siebie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 28 gości