Dzisiaj mnie spotkała niemiła niespodzianka. Moja golfina stała od poniedziałku nie używana. Pominę że odpalił przez podpięcie kablami do drugiego auta. Ale ja o inny problem.
Po odpaleniu silniczek pracował sobie na wolnych obrotach około 20 min. i po przejechaniu kilometra zaczęła migać kontrolka oleju zatrzymałem się ale że na środku drogi chciałem jeszcze 10 metrów podjechać ale silnik zgasł, odpalił bez problemu. dolałem mu pół litra oleju i przestało migac ale po przejechaniu 15 km z powrotem miga i dodatkowo pika kontrolka oleju po lekkim przygazowaniu przestaje. Po zajechaniu do domu widze że wywaliło mi olej przez bagnet. Pewnie odma zamarzła i wywaliło olej.
Czy to tylko zamarznięta odma czy coś głębszego się mogło stać?