Tego się nikt nie spodziewał. Coś się stało i wywaliło mi olej. Idę do auta, a na drodze krople oleju, a w miejscu w którym się zatrzymałem na chwile (żeby otworzyć garaż) większa plama oleju. W garażu dość spora plama.
Niestety ciśnienie musiało być dość spore, bo dość mocno ubrudziło mi komore silnika. Dokładnie nie wiem skąd mogło to wylecieć, ale wydaje mi się, że koło filtra paliwa i gdzieś na dole.
Kolejna sprawa, że w komorze silnika mam masło zamiast oleju, zamarzł. Ale to chyba przez to, że już się pomalutku kończył, bo jakiś czas temu pojawiła się maź pod korkiem wlewy oleju.
Jak można pozbyć się zamarzniętego oleju z silnika? Czekać, aż będzie cieplej? Czy da się cymś to rozpuścić?
Jak można sprawdzić gdzie wywaliło olej i DLACZEGO? Ciekawi mnie skąd się wzięło takie ciśnienie, że wywaliło.