przez Edclaw » 28 lut 2010, o 16:40
Witam, mam taki problem, mianowicie, pojechałem dzisiaj do sklepu( jakieś 4 km), zrobiłem zakupy i postanowiłem zalać moją golfinę 3 95tką, jak zawsze na tej samej sprawdzonej stacji, było tego z 11l, po czym wróciłem do domu i chciałem jeszcze skoczyć na myjnię, ale po przejechaniu jakiś 2 km stojąc na światłach, na luzie, po prostu zgasł i za chiny już nie chce odpalić... po przekręceniu kluczyka słychać tylko terkot, taki jak przez pierwsze 1-2 s przy normalnym odpalaniu, z tym że tu jest tak cały czas... Podmieniałem cewkę zapłonową i jest to samo, wyjmowałem kopułkę oraz kable. Czy to możliwe że paliwo na stacji było jakieś trefne? może filtr paliwa się zapchał? Z góry dzięki za pomoc