Witam
co może być przyczyną "duszenie, dławienia" się na zimnym silniku w granicach obrotowych mniej więcej 1500-2000
taka sytuacja powtarza mi się za każdym razem kiedy auto jest wystudzone:
-wsiadam do auta, odpalam i ruszam, jak obroty dochodzą pod 2tys auto zachowuje się jak by mu coś "W gardle stanęło" i ciężko mu się bujać dalej i żeby temu zaradzić muszę poczekać chwilę aż powoli "przełknie" sprawę i przebije się do 2,5tys to dalej już idzie bez problemowo i jednocześnie jak po chwili też osiągnie wyższą temperaturę problem całkowicie zanika....
silnik: 1.6 AFT
po wymianie: świec, kabli, kopułki, palca
czyszczona przepustnica
podpinane pod waga: niby wszystko ok
ps. jeden raz zrobiłem taką rzecz: po odpaleniu na parkingu odczekałem dosłownie parę sekund i przytrzymałem około 5sek. na około 2.5 do 3tys obr.... po takiej czynności ruszyłem i o dziwo pojechałem bez problemu..
ktoś jest w stanie coś poradzić??