Otóż ma intrygujący problem. Do tej pory wszystko było ok. Dzisiaj rano wsiadam przekrecam odpalil na sekunde i zgasl. Przekrecilem znowu i zapalil juz normalnie. Pozniej w dzien bylo identycznie. I dalej wszystko juz ok. Ale to jest dziwne do tej pory nigdy nawet nie zamruczal. Czytalem na forum cos o immobilaizerze, ale z tego co zrozumialem to w takim przypadku odpala na sekunde tylko za kazdym razem. A u mnie jak zgasnie po sekundzie i jeszcze raz przekrece to zapali normalnie. Mial juz moze ktos cos takiego?
problem jakoś sam się rozwiązał, kilka razy jeszcze tak zapalil a teraz juz normalnie za pierwszym jak wczesniej. wiec nie wiem o co mu chodzilo. ale dzieki za podpowiedzi pozdrawiam