witam. proszę pomóżcie mi z moim golfikiem ostatnio wracając do domu tak jak zawsze zgasiłem silnik i wszystko było w porządku, po trzech godzinach wsiadłem do niego z powrotem i już nie dało się nim normalnie jeździć... a teraz do konkretów:
silnik podczas odpalania strasznie szarpie, cały się telepie, odbroty latają lak szalone, strasznie kopci( wcześniej nie kopcił praktycznie wcale) i końcu się dławi i gaśnie. Jest to silnik z 1.9 TD(GTD) z 93 roku z przebiegiem niecałe 240 tys kilometrów.
teraz jeżeli chodzi o mechaników:
- pierwszy zauważył jakiś wyciek z pompy i stwierdził że jest do ewidentna wina pompy
- drugi ( podobno specjalista od silników diesela ) stwierdził że jest to rozrząd i trzeba go wymienić
- trzeci stwierdził że jest to jakieś kółko, czy tam rolka przy pasku klinowym
- a czwarty zapewnił mnie że jest to sonda lambda
nie mam pojęcia komu mam wierzyć, co wymienić, kompletnie się nie znam, a potrzebuje samochodu :(:(
aha... i jeszcze jedno, golfik na wspomaganiu, czy tam inaczej mówiąc ssaniu jeździ normalnie, nie wiem o co chodzi
błagam was, pomóżcie mi, samochód jest mi niezbędny, a środki finansowe też nie są zbyt wielkie pilnie czekam o odpowiedzi
pozdrawiam