przez szymon_aaz » 22 mar 2013, o 22:10
Kolego rozumiem, że chodzi Ci o to, że po pewnym czasie po odpaleniu słychać takie pstryknięcie i jednocześnie wzrost obrotów. U mnie jest tak samo. Spowodowane jest to tym, że świece przez kilkanaście sekund po uruchomieniu ciepłego silnika dogrzewają go, i pstryknięcie powoduje wyłączenie grzania, a więc jednoczesny spadek poboru prądu z alternatora. Silnik po porostu ma lżej bo nie ma poboru prądu grzania świec, a to jakby nie patrzeć ok. 50A. Biorąc pod uwagę maksymalny prąd alternatora 70A jest to obciążenie spore.
Co do obrotów to są za duże, prawidłowa wartość powinna wynosi ok 950 obr/min. Jeżeli tak był i nikt nic nie grzebał, to trzeba popatrzeć na linki sterujące pracą przyspieszacza. Jeżeli ktoś coś majstrował to trzeba po prostu ustawić prawidłową wartość obrotów na nagrzanym silniku i przy wyłączonym ssaniu. Ja bym wtrysków nie ruszał. Ja nie widać czarnego dymu to nawet nie dotykaj bo szkoda dobrej fabrycznej roboty.