Witam panowie ponownie.
Zmora o imieniu "notlauf" powróciła wczoraj wieczorem przy wyprzedzaniu,
kur...,myślałem że się wpier...., do rowu
chyba dostałem palpitacji serca
jak tir z nad przeciwka niebezpicznie się zbliżał ale na szczęście udało mnie się schować(ten AFN mnie kiedyś zabije).
po wyczyszczeniu zrobiłem 8000km po rozgrzaniu motoru biegi najczęściej zmieniam od 2500 do 3000,95% przebiegu po czyszczeniu turbiny to trasa w tym 20% to autostrada,prędkości spore (do 190km/h) częste przeciąganie biegów trasy min.70km.
Tak więc PSJ to to napewno nie jest,wiem że VAG mi prawde powie ale może podpowiecie co tam mogę sam organoleptycznie sprawdzić.
Czy w tych motorach często pada N75?Może wężyki podciśnieniowe,
Przepływomierz pewnie też może mieć swoje za kołnierzem,
a czy np:nieszczelność w dolocie,filtr powietrza,paliwa(ten to troche ropki już przefiltrował).Koledzy pomóżcie .
pzdr.