krotkie pytanko:)
czasami (nie zawsze) z rana gdy odpale to jakby nie było ładowania. po minucie zaskoczy, zapiszczy coś przez 3 sekundy i jest ładowanie już cały czas...
Ale wczoraj było gorzej bo piszczało nie 3 sekundy a chyba 3-4 minuty (na wolnych obrotach) i dopiero po tych 4 minutach przyszło ładowanie. a skąd wiem że przyszło ? bo swiatła mocniej zaswieciły itd. (dodam ze akumulator jest bardzo dobry ).
Ja obstawiam łożyska alternatora . A Wy ?