Mam problem dotyczący rozrusznika (tak mi się wydaje) w 1,9 TDI.
Czasami bendiks łapie o wieniec koła zamachowego za pierwszym razem, a czasami tylko włącza się sam wirnik rozrusznika.
Przed całkowitym zatrzymaniem się wirnika słychać jak zęby "zatrybiają" (taki mało przyjemny chrzęst).
Wyciągnąłem rozrusznik i rozebrałem go. Bendiks wygląda na dobry tzn. zęby nie są wytarte ani uszkodzone, tuleje nie mają za dużych luzów, szczotki ze szczotkotrzymaczem oczywiście do wymiany. Wieniec chyba też nie uszkodziny (trochę ciężko to stwierdzić bo nie ma tam jak głowy wsadzić ).
Moje podejrzenia to:
- trochę ciężko chodzi zębatka bendiksa po ośce rozrusznika (ale WD-40 chyba sobie z tym poradzi),
- nie jestem pewien tej tulejki w kadłubie silnika, w którą wchodzi oś rozrusznika. Czy ona ma jakieś znaczenie??? W rozruszniku są przecież 2 główne tulejki.
Panowie proszę o poradę. Co z tym ustrojstwem nie tak???