problem zaczął się od tego że wszystko oszalało.pokazywało mi błędy wszystkich czujników.a gdy dodawałem gazu to silnik dopiero po chwili reagował na to.mrugała kontrolka od świec.wymieniliśmy pompę i komputer.niby wszystko dobrze było.wina była komputera.
swoją drogą to tak sam z siebie mógł wysiąść czy może jakaś inna przyczyna może być?spalił się czy jak?miał ktoś takie objawy?
właśnie niby wszystko było dobrze bo silnik kompletnie nie ma mocy.turbiny to wcale nie czuć.pompuje max do 0,5bara i to przy obrotach ponad 3500.jeżdżąc tak do takich właśnie obrotów spalił mi poniżej 5l jak to możliwe?cały czas gaz w podłogę i do takich obrotów a tu poniżej 5l/100km.nie dymi oleju nie bierze.tą klapkę w turbinie sprawdzaliśmy ładnie chodzi i się zamyka.jest już spory luz na turbinie czy to przez to tak mało ona daje?przy takim braku mocy pojawia się również notlauf całkowita tragedia wcale nie przyspiesza wtedy.puszcze gaz wcisnę i powoli rusza.przez co ten notlauf przecież turbina nie nie daje za dużego ciśnienia?? ostatnio sprawdzałem pokazało mi dwa błędy: 575 i 542.zrobiłem też logi:
ktoś pomoże co jest nie tak?? gdzie tkwi problem??jak go rozwiązać??