przez mike102 » 21 lip 2014, o 17:43
Witam.
Podłączę się pod temat, bo strasznie dużo tego na forum.
Problem jest następujący: Nie odpala...
Do tej pory było wszystko w porządku, palił na dotyk, zero jakiś luzów w stacyjce (jak tu było pisane).
Dziś wsiadam, przekręcam kluczyk (jest zasilanie - kontrolki sie zapalaja - jest grzanie swiec), przekrecam dalej i... cos tam ruszyl rozrusznik i koniec.... kolejne próby.. cisza, nie ma żadnego "cyknięcia" na rozruszniku..
Co to może być? Nie miałem do tej pory żadnego najmniejszego problemu z tym samochodem. Czy może jest jakis bezpiecznik odpowiedzialny za to?
Z góry dzięki za pomoc.