mam pytanie czy to jest zły objaw ze po odpaleniu przez pare sekund słychac jakby hydropopychacz klepał. Pózniej przestaje tylko jak sie silnik dobrze zagrzeje to znowu zaczyna klepac. Moze to nie jest hydropopychacz??
a jak kupiłes gofra to juz tak było czy załuzmy sie to stało po wymianie oleju?? nie wykluczone ze popychacze moga mieć pomału dość życia.moze zmien olej na jakąś inną firme. z tego co ja wiem to olej mobil i castrol to olej lotosa za który ludzie przepłacają...ja jeżdze na oleju BP visco 3000 10w/40 i mam jak narazie 230tyś nalatane i nic mi kompletnie sie nie dzieje...i jak zmieniam olej to nie jest czarny jak w dieslu czarny tylko cos jak w benzynie nie dosłownie ale blisko...
po zmianie oleju sie to zaczeło. na poczatku zaczeło klepac zaraz po odpaleniu a teraz juz przy goracym silniku zaczuna. Zrobiłem jakies 600 km od wymiany
tak mi sie własnie zdawało ale tak odrazu to sie mogło stać?? Coś mi sie wydaje ze mam wiecej przejechane niz 176000 km bo chyba z tym przebiegiem nie powinno nic klepać?? chyba ze zuzyte szklanki nie zalezą tylko od przebiegu??