Ludzie co wy za brednie piszecie...
Po pierwsze mineralny olej (15w40) to się nadaje do starych rozklekotanych na maxa maluchów i ciągników. A nie do Turbodiesla...
Po drugie kto wam naopowiadał takich bzdur, że się nie zmienia oleju z gęstszego na rzadszy
Tak oczywiście, jak ktoś jeździł na mineralu a przed sprzedażą samochodu wlał do silnika "doktorka" albo jakiś inny specyfik, a wy po kupnie zmieniliście olej na półsyntetyk albo syntetyk to rzeczywiście mogły by się zacząć dziać jakieś cyrki.
Ale jeżeli silnik teraz nigdzie się nie poci i nie bierze oleju, albo tego oleju bierze jakieś nieznaczne ilości to śmiało można zmienić na rzadszy.
Ja miałem zalany Mobil1 15w40 do Diesli i turbodiesli, a potem przesiadłem się na motul 6100 synergie+ 10W40. Zaliczyłem już 2 wymiany, zrobiłem na nim ponad 20 kkm i nic się nie dzieje. Oleju jak nie brał tak nie bierze, wycieków nie ma nadal. Zaczął troszkę ciszej chodzić, no i ma lżej odpalać z rana.
I trzecia rzecz, taka już bardziej ogólna. To, że jakiś olej ma oznaczenia 10w40 albo 5w40 nie znaczy że jest to półsyntetyk albo syntetyk. Większość firm "uszlachetnia" zwykły mineralny olej, lejąc do niego jakieś dodatki i potem sprzedają je jako 5/10w40(oczywiście nie wszystkie, ale przeważająca większość na rynku taka właśnie jest). Jedynie oleje o oznaczeniu 0w40 są zawsze pełnymi syntetykami.