przez Artur 2 » 4 lut 2010, o 14:05
Witam! Mam podobny problem jak Bolcio. Auto się grzeje do 110 stopni, dolny waz zimy, górny gorący. wymieniłem termostat i nic nie dało. no to wymieniłem ten włącznik wentylatora co się w chłodnicę wkręca i tez nic. Zawsze miałem odpowiedni płyn w chłodnicy, wiec zatoru z lodu nie ma. wentylator podpiąłem na krotko i chodzi. Zrobiłem tak nawet przy 90 stopniach, licząc, ze odpali termostat. i nic. Po wymianie czujnika i termostatu, trzeba było na nowo wlać płyn do chłodnicy - to wlałem, odpaliłem silnik, ustawiłem ogrzewanie na maxa (leci cieple), korek od zbiorniczka wyrównawczego był otwarty podczas pracy silnika, wiec myślę, ze się odpowietrzył. I nic... grzeje się cały czas. Macie może jakiś pomysł, bo mi już ręce opadają...