Pewnie zapchany filtr parafiną, wymienić lub na próbę założyć taki tani bez wyjmowania tamtego:

dobre

bendi86 napisał(a):bez wyjmowania tamtego:

ale to jest

jak juz masz doradzac to pomysl zanim napiszesz albo nic nie pisz jak masz pisac takie farmazony.

pomysl co mu pomoze zalozenie tego filterka jesli

bendi86 napisał(a):zapchany filtr parafiną,

a ty piszesz

bendi86 napisał(a):bez wyjmowania tamtego:

ja bym tamten najpierw sprawdzil i nie montowal tego filterka fajnie to on wygladal ale w 126p

gdyby to był rozrusznik to by nie kręcił. Poza tym zaholowałem auto do garażu ktoregos razu i 2 dni w cieple stało. Odpalił bez problemu w garażu, a na mrozie nagle podczas KRĘCENIA coś zachrobocze i nic dalej się nie dzieje- CISZA. Wystarczająco objaśniłem, bo nie wiem już jak jaśniej to napisać?

konkluzja:

W GARAŻU - odpala bez gadania
NA MROZIE - nie odpala. Kręci, kręci i nagle coś zachrobocze i zupełna CISZA

mrooff, przecież piszą ci wszyscy ze rozrusznik, mam to samo w skodzie, jak jest ciepło odpala, jak jest mróz to bendix nie zazębia, kręci przez 2-3 sekundy potem trzeszczy i przestaje kręcić - ewidentnie rozrusznik pada

ech no to do warsztatu:(

na pewno rozrusznik u mnie było to samo wyjąłem i automat słabo odbijał ale wymieniłem i wszystko gra jak powinno

Jak mocno zabrudzony to wyczyść i nasmaruj.
Ja to robiłem przed mrozami i teraz nie mam najmniejszych problemów.

Masz może dużo syfu plus tawot, i ta mieszanka na mrozie przymarznie i nie "zatrybi" ci.

Wszystko musi być czyste i lekko chodzić

mrooff napisał(a):ech no to do warsztatu:(

możesz to samemu zrobić, to nie jest straszny problem

Faktycznie to był rozrusznik. Po wymianie kręci jak szatan

a tak strasznie byłeś przekonany że to nie rozrusznik