Siemanko, dzisiaj dotknął mnie bardzo bolesny powód do napisania tego tematu i mam nadzieję, że jakąś odpowiedź dostanę.
Otóż dzisiaj z rana ciężko mi odpalił mój gofer, 1.9tdi(90km) - zakopciło na biało, myślałem, że wszystko będzie okej i pojechałem do szkoły, do tej pory wszystko spoko, wróciłem i pojeździłem trochę po mieście, podjechalem do kolegi, który złapał się za głowę i podszedł do mnie - wtedy dopiero usłyszałem ten straszny klekot w okolicach głowicy? Sam nie wiem, zgasiłem go i już nie odpalił, na plaku odpala, a takto sam z siebie nie. Odpaliłem go na plaku i stukot jest coraz bardziej głośny, tak jak by silnik nie miał smarowania i wszystko się tłucze.
Mógłby ktoś ew. pomóc?