Witam wszystkich forumowiczów!!
Chciałbym poruszyć temat paliw jakie lejemy do swoich aut. Czytałem wiele artykułów na temat co lepsze, czym się różni itp itd. Mam spore doświadczenie w jeździe na różnych paliwach różnymi pojazdami. Mam Golfa trójeczkę 1.9 tdi 1z z 96r. kupiłem go prawie 4 lata temu od 3,5 roku jeżdżę na "oranżadzie" i jak narazie ( odpukać w niemalowane) nie mam żadnych problemów z silnikiem. Nawet świeć odkąd go kupiłem nie wymieniałem, a nie mam pojęcia kiedy wcześniej były wymieniane, wtryski to samo. Raz zalałem biodiesla i więcej tego nie zrobię , nie dość że w garażu cały czas śmierdziało (czy pachniało jak ktos lubi) przypalonymi frytkami to auto w ogóle mocy i nie miało. Mój brat ma audi b4 1.9td 92r. ( w tym samym dniu kupowaliśmy auta) i on również jeździ na czerwonym i podobna sytuacja, audi śmiga, nic się jak narazie nie psuje w silniku, wszystko pracuje jak należy. Ojciec od 2 lat jeździ suzuki vitarą 1.9 td z 97r również na tym samym paliwie i żeby się nie powtarzać: jak wyżej. Według mnie i napewno wielu innych osób wychodzi na to że OO wcale nie jest gorsze od zwykłego ON. Mamy już prawie zimę, mróz i te sprawy, wiadomo że już przy -20°C z oleju napędowego wydziela sie parafina, ilu z was się wkur.... że samochód nie chce odpalić a jak już odpali to zaraz gaśnie albo na obroty się nie wkręca? Taka prawda. W OO niema parafiny więc taki problem nie występuje. W OO za to jest nieznacznie więcej siarki więc spaliny trochę bardziej czuć, ale coś za coś. Czy faktycznie OO jest tak tragiczny w skutkach dla silnika, czy to tylko propaganda państwa, które traci na tym sporą kasę bo sparwy oleju opałowego wymknęły im się spod kontroli. Rozmawiałem z kumplem który jeździ do pracy do Francji i mówił że tam olej opałowy jest dopuszczony do użytku ale tylko w celach rolniczych ( czyli do ciągników), natomiast z autami jest podobnie jak w Polsce, ale tej informacji nie sprawdzałem, nie chcę siać propagandy. Nie wiem czy podobny temat był, szukałem ale nie znalazłem, a jeśli nawet był to chyba już dawno dawno temu. Wypowiadajcie się, bo w dzisiejszych czasach kiedy ON drożeje z dnia na dzień i nie zanosi się na spadki cen, jakoś trzeba sobie radzić. Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji .