Panowie i Panie, problem z silniczkiem jak w temacie.. opiszę po krótce:
auto:
mk3 z silnikiem AAZ - 1.9td, 75km
Objaw:
Olej w zbiorniczku płynu wyrównawczego. - olej na bagnecie jest w "normie", płynu z olejem w zbiorniczku też jak na razie nie ubywa i jest w "normie", nie tworzy się jakieś nadciśnienie żeby gdzieś coś wywalało.. - nie wiem czy termostat nie został usunięty..! jeszcze nie rozbierałem niczego. Kompresji na garach jeszcze nie mierzyłem, ale auto przyśpiesza jak na swoją deklarowaną moc jak powinno na moje oko.. - silnik generalnie jeździ w "normie". powierzchowne pocenie się w "normie"..
Czujnik temp. pokazuje 70'C - prawdopodobnie nie CZYTA temp. odpowiednio bo jest na nim olej..
Diagnoza...?
no więc ze swojej wiedzy oraz informacji mechanika wygląda to tak że jest walnięty:
A ) blok
B ) głowica
C ) uszczelka między nimi...
D) chłodniczka oleju - ale bym sie cieszył gdyby to było to...
rozwiązanie:
A ) wymiana całego silnika, bo chyba najtaniej będzie.. i najmniej roboty
B ) tak jak wyżej ew, samej głowy... - bo spawanie i jakaś regeneracja + części wyniesie tyle samo co wymiana całego serducha
C ) wymiana samej uszczelki..
D ) wymiana chłodniczki oleju + uszczelki i kamień z serca spada..
Moje pytania do całej sytuacji...:
1. Czy opłaca się czyścić cały układ chłodzenia z tego oleju? - olej do wymiany aktualnie, ze względu na przebieg.
2. Czy zdejmować głowę żeby sprawdzić uszczelkę i pchać się w koszta - uszczelka, śruby, robocizna
3. Czy nie przejmować się niczym i jeździć aż silnik "zdechnie" i wsadzić 2 i śmigać dalej..
Jakie jeszcze opcje widzicie? Może ktoś z Was ma dojście do takiego silnika w dobrej kasie, bo nie ukrywam że z budżetem jest bardzo marnie u mnie..
jak może się zakończyć jeżdżenie tym samochodem i nie robienie niczego z tym problemem..? - rozumiem że w pewnym momencie dojdzie do zatarcia silnika..? czy może coś innego się stać..
Nie jestem takim znawcą ale mamy osoby na forum które ogarniają dobrze temat i mam nadzieję że dostane jakieś konkretne wskazówki i dobre rady jakie będzie dla mnie najtańsze wyjście z tej nie najlepszej delikatnie mówiąc sytuacji....?
panda.