Juz to pisałem kilkanaście razy co napisze poniżej no ale ok.
A więc, mam silnik AAZ (czyli ten sam co masz u siebie) i powiem tak - jest nie do zajechania.
Jedyne co mi w nim siadło to koło główne rozrzadu na wale dwa razy a tak po za tym to tylko eksploatacyjne czesci z tego co musiałem zrobic czyli filtry itp
robiłem tez w nim wtryski, głowice, uszczelki itp ale to tylko dlatego ze mam wykręcone cos okolo 120KM 260Nm wiec siłą rzeczy musiałem przygotowac silnik pod takie obciążenie.
Spalanie aktualnie mi oscyluje w okolicach 7 litrów w trybie miejskim, w trasie gdzies koło 5 litrów przy 120-130km/h, tak około.
Silnik podatny na modyfikacje, brak komputera i elektroniki co dla mnie jest plusem bo komputer mi nie mówi o jakichs błędach, nic mi turba nie odcina czy tam dawki...
Jestem z niego zadowolony, aczkolwiek czasami chciało by sie dłuższą skrzynie biegów i troche wiecej Nm
ale to jest choroba której nieda sie wyleczyc i z czasem każdy stwierdza że jest za mało mocy po pewny czasie