przez kuracjusz » 18 cze 2009, o 02:54
nie przerywa, rowno chodzi ale tylko przez te 2 sekundy i koniec, zobaczymy co bedzie jutro, bo dzisiaj auta nie udalo sie normalnie odpalic mimo suszenia kilku kostek, moze do jutra woda odparuje, hehe co do immobilisera to jutro sie sprawdzi innym kluczykiem, a jak sie nie uda to bedzie na rowerze jezdzil, haha
edit:
auto wczoraj trafilo do elektryka, bo nam sie nie udalo nic zrobic...
dzisiaj juz jest ok, werdykt: na skutek wilgoci spalil sie jakis przekaznik, bylo zwarcie w immobiliserze, pompa byla zapowietrzona, i chyba tyle co udalo mi sie zapamietac