Witam, jestem nowy
Od niedługiego czasu posiadam golfa III 1.9 TD
Zauważyłem ostatnio dziwny fenomen, a mianowicie....Przy niskich temperaturach, braku wilgoci i zimnym silniku odpala po podgrzaniu bez problemów i nic złego się nie dzieje, natomiast gdy dojdzie do tego wilgoć i autko sobie przez noc postoi to również odpali za pierwszym razem, ale po chwili pracy na biegu jałowym traci obroty i gaśnie...wówczas problem jest z odpaleniem....rozgrzany silnik nie stwarza problemów...pompa wtryskowa jest po regeneracji, zastanawiam się czy to może być jakiś związek z elektryką, gdyż autko jest z 92 roku...miewa ktoś podobne problemy ?
Z góry dziękuje za wszelkie sugestie

Raczej mało prawdopodobne żeby to była elektryka bo jak by gubił prąd na elektrozaworze to gasł by jak po przekręceniu kluczyka a nie spadał z obrotów powoli. Dla pewności jak Ci tak zgaśnie to sprawdź czy po właczeniu zapłonu jest prąd na elektrozaworze jeśli nie to podłącz na krótko prąd na elektrozawór i posłuchaj czy wyda takie klikniecie jeśli tak to spróbuj odpalić jeśli odpali to znaczy ze to wiązka. Jeśli po włączeniu zapłonu prąd na zaworze będzie a samochód nie odpala oznacza to albo padnięty zawór albo uszkodzona pompę.

Sprawdz elektrozawor - mialem problem troche inny gdyz kabel byl zasniedzialy i efektem byl problem z jazda gdyz auto szarpalo i gaslo z czasem. Przeczysc go moze pomoze, u mnie pomoglo.