przez przemasegz » 25 lut 2013, o 21:06
Witam koledzy. Dziś miałem problem z odpaleniem mojego 1.9 D. Jezdze nim od 12 lat i zdarzyło mi się to po raz drugi. Po raz drugi w tym miesiącu. Przyjechałem do pracy (rano odpalił dobrze). Po 8 godzinach przekrecam stacyjke, kontrolki sa, niby wszystko w porzadku, czekam na zgasniecie swiec zarowych i odpalam. Slysze tylko dzwiek pracujacego rozrusznika i kleby siwego dymu z wydechu. Nawet jak mu dodaje gazu to wogole na to nie reaguje. Skuteczne okazalo sie odpalenie po holowaniu. Macie jakis pomysl co to moze byc? Prądu mu nie brakuje, rozrusznik kreci dobrze. Pierwsza mysl to wymiana filtra paliwa ale gdzies wyczytalem ze moze to byc immobiliser. W pracy zamykam go z pilota i kto wie czy po otworzeniu ten immobiliser caly czas nie dziala. Chociaz nie powiniem bo w takim razie nie powinny sie wlaczac kontrolki. W domu trzymam go w garazu i go nie zamykam (tym samym nie wlaczam alamu) i problemu nie mialem. Dzieki za sugestie. Pozdro