Witam,
ostatnio zauważyłem sprawdzając poziom oleju, że pierwsza świeca z lewej strony nie jest do niczego podłączona tzn. od tej czarnej plastikowej listwy, która jest nałożona na świece chyba ułamał się taki "drut", który nasunięty był na tą świecę. Zdjęcia niestety jeszcze nie zrobiłem ale moje pytanie jest takie: czy można to jakoś naprawić czy trzeba szukać na szrotach nowej listwy? Może jakiś kabelek i wsuwka na końcu?
Przy ostatnich porannych przymrozkach odpala nie od strzała lecz jakieś 2s kręci i biało-siwo jest za mną. Wymieniałem poprzedniej zimy 3 świece - pierwszej z prawej strony nie udało się mechanikowi wymienić bo podobno ktoś ją przekręcił Czy to od tego może kopcić? Kąt wtrysku oraz dawka paliwa są ustawione poprawnie, sam sprawdzałem.
Na koniec jeszcze jedno: czy to kopcenie może się też objawiać tym, że kiedy pokazuje mi na zegarach 90 stopni to VAG wskazuje zawsze ok 80 stopni? Niecały rok temu zmieniałem termostat i czujnik temperatury wraz z płynem chłodniczym. Wcześniej na zegarach mi pokazywało max 80 stopni. Może mnie ktoś bardziej doświadczony oświecić w powyższych sprawach?