No i to tyknięcie pomaga ale... no właśnie. Wczoraj rano odpalił przy mrozie kilku stopniowym ale za drugim razem mimo grzania świec. Ale dzisiaj np był mróz 10 stopni. Myślę, nie odpali. Tak się wystraszyłem że: podgrzałem świece dwukrotnie i dwa razy nacisnąłem pedał gazu. Na dodatek podczas kręcenia też delikatnie przycisnąłem gaz. Nawet nie zakręcił kilka razy tylko odpalił natychmiast!!! Ale byłem zadowolony!
A moje pytanie do was. Czy ropniaka na wtrysku należy pompować przy odpalaniu? Czy powinien odpalić bez tego? Bo teraz nie wiem czy kąt wtrysku jest zły, czy świece może nie grzeją wszystkie a pompowanie zastępczo pomaga? Czy może pompowanie jest rzeczą normalną i tak sie powinno robić?
Pozdrawiam
[ Dodano: 2009-07-31, 12:50 ]Witam ponownie! Trochę czasu minęło ale może parę osób zainteresuje późniejsza historia z tym silnikiem. A więc były niestety cały czas problemy z tym silnikiem. Zmierzyłem po raz drugi ciśnienie bo zaczynał kopcić podczas jazdy. Zdecydowałem się na zdjęcie głowicy i gruntowne sprawdzenie go wewnątrz.
Okazało się że jeden cylinder wogóle przestał działać, jest taka mała klapka (nie wiem jak to się nazywa" i ona była całkiem luźna. Głowica miała widoczne pęknięcia przy wszystkich cylindrach, na dnie jednego z nich był wyraźny ślad po uderzeniu. Mechanik powiedział że prawdopodobnie komuś walnął pasek rozrządu!!! No więc ręce mi opadły. Po przeliczeniu kosztów naprawy okazało się że lepsza będzie wymiana silnika. Silnik sprowadzony został z Anglii i teraz wszystko działa jak należy.
To przestroga dla kupujących wprawdzie choć nikt przy kupnie nie sprawdza ciśnienia w silniku. A w zasadzie jest to jedyny dowód na to czy silnik jest dobry czy nie.
Pozdrawiam!