przez adimg19 » 22 lut 2010, o 11:36
Napisze wieczorem jak wroce do domu i zobacze rozpiske, bo samochod odebral moj ojciec. Kapitalke zrobilem, bo bral mi 2 litry oleju na 1000km. Jak sie okazalo, problem byl w pierscieniach olejowych, ktore praktycznie juz nie istnialy. Do tego turbina byla uszkodzona, bo silnik wyrzucal do niej olej. Na tlokach bylo tez duzo nagaru, pewnie po spalanym oleju.
Zastanawialem sie nad zmiana silnika, ale obawialem sie tego na co trafie. Obawialem sie, ze za pare tys km. bede musial robic remont i tego "nowego" jakbym zle trafil
PS. Za sam remont silnika zaplacilem 1500 zł. Wymienione zostaly wszystkie mozliwe uszczeliki w tym oczywiscie uszczelka glowicy, pierscienie na wszystkich tlokach, uszczelniacze zaworow no i splanowana glowica. Mechanik zarzadal 1700 zł, ale wkoncu zjechal na 1500 co i tak wydaje mi sie duzymi pieniedzmi, ale moze sie myle. Narazie mam go docierac, ale juz po zapachu spalin, a wlasciwie niemal jego braku wiem, ze oleju nie powinien juz brac. Golfik odpala teraz jak marzenie. Nawet bez ssania odpala w ulamku sekundy
PS2. Falujace oboty zniknely jak wymienilem filtr paliwa