Witam. Wiec tak wymienniłem przekaźnik swiec i pompy bo auto nie chcialo odpalic poźniej kostke stacyjki i odpaliło zobaczylem pod maską za mam spalony bezpiecznik taśmowy nie dało sie go wymienic kupilem nową cała kostke na szrocie jak sprawdzam czy swieca iskrzy to jest iskra ale jak odpalaam rano auto chodzi nie rowno podczas grzania swiec swiatła minimalnie przygasa a pobor pradu jest duzy odłaczylem czujnik cieczy niby swieca.ciagle grzeje biore minus.z.klemy plus z fajki od swiec i do zarowki i nie swieci czyli nie. Ma. Tam pradu jaka.moze byc przyczyna przekaaznik chyba.dziala bo.go slychac
Więc mam problem z grzaniem świec żarowych powiem tak kontrolka się na desce zapala przekaźnik co jest w nogach strzela sobie a świece się nie grzeją co może być przyczyną nie dochodzi napięcie na listwe od świec
EDIT : zrobione jak to mechanicy mówią i doradzają na forum " wez + z aku i po świecach jak idzie iskra to są dobre " co do tego się nie zgadzam u mnie świeca iskrzy i myślałem że jest ok po wykręceniu jej i podłączeniu do prostownika grzeje tylko łepek po dobrej chwili po dłuższej chwili cała świece masakra oto filmik pokazuje że świeca iskrzy ale nie grzeje tak jak nowa firma starych denso nowe hart
na listwie nie było napięcia żle osadzony przewód
13. Wszelkie przejawy nabijania postów będą skrupulatnie zwalczane. Rozumie się przez to również posty typu "Gdybym wiedział to bym Ci powiedział, ale nie wiem". Pisanie postu po poście też jest zakazane, funkcja edytuj i scalasz post ! Będą się sypać kary za łamanie regulaminu. VolDan