Bradley napisał(a):Niektore dystrybutory maja "podklad paliwa"

mozesz to rozwinac?

a jesli chodzi o tankowanie to staram sie tankowac pusty bak do pelna, bo kiedys i tak przeciez trzeba bedzie tą wachę wlać (przydaje sie karta kredytowa - do 50 dni bez odsetek) a na krotkich tankowaniach powiedzmy za 50 zł napewno jestesmy stratni my a nie właściciel stacji nie liczac tego co odparuje przez częstsze odkręcanie korka

Sa takie dystrybutory, ktore polaczenie dystrybutora (metalowej puszki) z wezem z pistoletem maja takie przezroczyste i widac jak paliwo jest podawane.

jak ktos chce placic za piane ktora przeleci przez dystrybutor zamiast paliwa to niech placi -Bradlej ty to masz wyobraźnię...nie chce mi się tłumaczyć.

Wcisnij kiedys na maksa pistolet na stacji i zobacz jak ladnie pieni sie (nie w baku) ale juz w dystrybutorze i piana nabija litry na liczniku. Potem wychodzi, ze zatankowales 60l

Bradley, kolega ma racje chyba wyobraznia cos ostatnio plata ci figle to polowa tankowanego ON by byla piana

Oj, tam, oj tam. Czepiacie sie

Golfik1986 napisał(a):Bradley, kolega ma racje chyba wyobraznia cos ostatnio plata ci figle to polowa tankowanego ON by byla piana

Nie tak do końca...
Spróbujcie kiedyś, gdy nie ma kolejki więc można się pobawić, zrobić tak:
Wlewając paliwo, zablokujcie pistolet tym języczkiem w pozycji "samoztrzymanie"; gdy się zatrzyma, odczekajcie chwilę, pokołysajcie jeszcze na dodatek pojazdem jak gdyby "ubijając" paliwo i nalewajcie teraz na spokojnie cienkim strumyczkiem.
Będziecie bardzo zdziwieni, ile jeszcze wejdzie ropki od zatrzymania automatycznego!
Nie będzie to połowa baku, ale ale...

Zico63 napisał(a):Będziecie bardzo zdziwieni, ile jeszcze wejdzie ropki od zatrzymania automatycznego!

Prawdopodobnie coś około 8-9 l. W tym wypadku nie chodzi o pianę. Lejąc powoli nalewasz paliwo do "odpowietrzników" w baki, mniej więcej tyle właśnie można w ten sposób uzyskać. Ale teoretycznie nie powinno się tak robić bo to "niebezpieczne". W instrukcji obsługi jest nawet napisane, że kiedy pistolet na stacji odbije pierwszy raz to bak jest już "pełny" i nie powinno się dolewać więcej.

co do pienienia sie paliwa podczas wlewania - ja sie z tym nie zgodze ze na zekaze pokaze ci ze wlałeś 50L a w baku mniej...
jak wcześniej pisałem - jeżdzę do 1wszej czerwonej kreski rezerwy(od prawej) i tankuje sie po korek po samusieńki i zawsze wchodzi mi 47L i paliwo widzę pod korkiem nie spienione. wiec przes tankowaniem w zbiorniku zostaje 7-8L bo tyle ponoć ma rezerwa tak..

Snejk18 napisał(a):W instrukcji obsługi jest nawet napisane, że kiedy pistolet na stacji odbije pierwszy raz to bak jest już "pełny" i nie powinno się dolewać więcej.

ale to sie bardziej tyczy benzyniaków - bo jak odkrecasz korek to nieraz słychać ffff zassanie powietrza.
a w dizlu....cisza. to paliwo krąży tylko.

Czasem sa nawet tak drastyczne przypadki, ze podcisnienie w benzynowym baku potrafi wgiac bak do srodka. Tworzywowy w golfie raczej byloby ciezko

Snejk18 napisał(a):Lejąc powoli nalewasz paliwo do "odpowietrzników" w baki, mniej więcej tyle właśnie można w ten sposób uzyskać. Ale teoretycznie nie powinno się tak robić bo to "niebezpieczne". W instrukcji obsługi jest nawet napisane, że kiedy pistolet na stacji odbije pierwszy raz to bak jest już "pełny" i nie powinno się dolewać więcej.

to jest niebezpieczne na pewno kiedyś tankowałem skodę wujka i na stacji gościo nalał pod sam korek, przy czym kilkakrotnie odpowietrzał żeby więcej paliwa weszło. efekt był taki, że gdy dojechałem do domu i samochód postał trochę na słońcu paliwo zaczęło wylewać się przez korek 0,5 litra paliwa na pewno wyciekło i teraz westarczy jakiś pet czy iskra i auta nie ma

Na szczescie paliwo diesla nie jest wybuchowe ani jego opary
(sprawdzane w pogromcach mitow na discovery)