Witam, w tamtym roku miałem problem, czasami podczas odpalania samochodu kontrolka świec żarowych przygasała(nie gasła świeciła słabiej) i auto nie odpalało, dowiedziałem sie ze winę za to ponosi jeden z przekaźników, FOT 1, poprawiłem luty i caly rok bylo dobrze. niedawno podczas pierwszego mrozu, auto zaczęło sie dziwnie zachowywać, mianowicie moja kontrolka swiec żarowych ma 3 stany świecenia, świeci normalnie Świeci słabo (pacz usterka z zeszłego roku) oraz cos pomiędzy. i analogicznie jak sie pali normalnie to wszystko działa jak sie praktycznie nie swieci to nic nie odpala a jak jest pomiędzy to po minucie gaśnie i jest ok ale jakoś dziwnie chodzi jak jest zimny.
Wracając do usterki z zeszłego roku, zanim polutowałem wystarczyło energicznie uderzyć w tapicerkę i przekaźnik zaskakiwał(CZZAAAaaasem trzeba byla sięgnąć pod kierownice i postukać w przekaźnik ręką wtedy 100% i palil) a teraz tak nie ma napier***am ze mnie reka boli i nic, auto po 1-2h sie odwiesza i chodzi normalnie, lecz problem jest bo auto potrafi sie zatrzymać w czasie jazdy, i pare razy stalo mi sie tak na środku skrzyżowania w godzinach szczytu. nie miłe uczucie.
Na początek usterki z tamtego roku mechanik pokazał mi jak odpalić kabelkiem łącząc pompę z aku, teraz to nie działa. FOT 2
Auto ma jezdzic nie stac, nie wiem co robic bo jak podlaczam pod VAG to jest ok a nie mam jak podlaczyc jak nie odpala bo sam w domu nie mam
Help?
FOT 1

FOT 2
