Witam. Samochód został sprowadzony dwa lata temu z belgii, do tej pory było wszystko w porządku. Zawsze miał na czas wymieniany olej, dbam o samochód cały czas. Ostatnio zaobserwowałem jak zjechałem do Polski, że raz działa turbinka a raz nie.
Zaraz po sprowadzeniu turbinka nie gwizdała było słychać tylko jak powietrze wciągu i to dosyć głośno. Byłem w serwisie i sprawdzali czy jakiś wężyk jest pęknięty i wszystko jest ok. Nie przywiązywałem do tego zbytnio uwagi, gdyż samochód jeździł, zbierał się jak należy. Teraz ostatnio jechałem i chciałem wykonać manewr wyprzedzania i oczywiście zero reakcji turbiny nie było jej słychać jak i nawet nie przyśpieszał nic, jak normalny diesel przyśpieszał. Na drugi dzień było wszystko ok, przyśpieszał dobrze aczkolwiek nie było słychać już tej turbinki. Później było słychać jak zaciąga powietrze, teraz znów nie słychać i nie przyśpiesza jak należy. Ostatnio miałem taki problem, że wsteczny i jedynka zgrzytała za każdym razem, reszte biegów wchodziło bardzo ciężko. Pedał sprzęgła podniosłem może o 2 cm nogą i jak by wskoczył w swoje miejsce a skrzynia pracuje już idealnie.
Wiecie może o co tu chodzi, bo w styczniu wybieram się z powrotem do belgii i chciałbym wiedzieć co mu dolega.
Pozdrawiam